POEZJA  SYLWESTROWYCH  NOCY

” Kiedy mnie
kochać przestaniesz
w sylwestrową noc
obnażeniem źrenic do bezwstydu
spadnie z ramion złota suknia
zmęczona tańcem
tak naga że nie zakrywa nawet łydki

chcę być wtedy staruszką
z nitką księżyca we włosach
na podleśnej stronie baśni
gdzie śpiewa kujawska lira
kroplą miodu na liściach berberysu … ”
                   PSALMODIA – Ella Hyciek

To dobrze że mamy marzenia
kiedyś trzeba zacząć …
serca i ręki pląsem wypijmy tę noc do dna
złotą czarą miłości niech wiecznie trwa …
Nim słodka orszada przesyci zapachem pestki
twój ciepły oddech
w tym brzydkim pejzażu z betonu
z covidową pandemią
uniesiemy w niebyt gołą mitologię …
Wyczarujemy z niej brzemienne macierzyństwo
niebo zaśpiewa melizmatyczne alleluja
anielskim fagotem
w pieśniach bez słów zaprosi nas do dance blue …
Kiedy urodzi się niemowlę
z bożą pomocą wyrychtujesz kołyskę
zasiejemy przed domem helenium
pokażemy dziecku marcowy śnieg
szron liści jasność gwiazd
prostotę życia zmienimy w najwspanialsze gody …
A jeśli przesyci nas ziemska uroda życia
zamkniesz mnie w futerale swoich ramion
w aksamicie nocy
poszybujemy z Mira Ceti w niebieski Pamir ..

W Sylwestrową Noc czarujesz mnie magią słów
fantazją wspomnień dłonią czułą ciało odmierzasz wodzisz po mnie aż po koronę włosów.
Rozkołysał się zegar na wieży
pod osłoną nocy do utraty tchu my dwoje w obroty serca srebrzone księżycem.
Opieram policzek na twoim ramieniu
księżniczka jednej nocy w roku.
Blaskiem poranka będę zwykłą kobietą
zapalisz papierosa przed telewizorem
podam ci śniadanie zmęczona pragnieniem słów
i dotyków bo życie to szaber zysku nic
a twoja miłość to zwykły pic.

Siedzę przed lustrem przy starej komodzie prababki.
Maluję usta płomyki kuszenia.
Faceci to lubią.
O północy dzwoni telefon dzwoni…  dzwoni…
Czekam aż przestanie.
Do diabła z telefonem.
Nie chcę z nikim gadać.
Lubię nic do roboty.
W Sylwestrową Noc magia telewizora.
Sama w pokoju trzask puszka piwa.
Full serwis sześciopaki na Coronavirusa.
Gary w zlewie za oknem petardy.
Kraina czarów ognie strzelają w niebo.
W święta lubię święty spokój
i  lubię pić piwo solo.      

ZIMA zakwitła na szybach baśniowymi kwiatami, przedziwnymi ornamentami – zachwycała kunsztem prezentowanej sztuki.
Elisabeth idzie po pełnych wytworności wysłanych pluszowym dywanem schodach do wielkiej sali na drugim piętrze Dworu Artusa. Orkiestra Kameralna wykonuje repertuar z kręgu operetki wiedeńskiej, z ogródków kawiarnianych Wiednia.
Trwa dla Elisabeth noc z Tysiąca i jednej nocy – 1001 Nacht.
Jest w siódmym niebie, wiruje w tańcu na coraz większej przestrzeni w objęciach ukochanego mężczyzny. Sylwestrowa
Noc nasyca szaleństwem, rozpala żar pod skórą, mieszają się myśli i uczucia –  Wein, Weib und Gesang. Aztlan pożera ją wzrokiem, a ona trzepocze tiulami balowej sukienki pod którą dojrzewała namiętność. Kreacja wypożyczona specjalnie na tę okazję z salonu mody, pod kolor oczu obrysowanych eyelinerem. Puszyste, pełne światła włosy ożywione ma balayażem według propozycji Laurenta.
Jak pięknie wyglądam…wystarczy wypić szklaneczkę wina…
Myśl jej biegnie do szerokich ramion mężczyzny a niesyte ciało pragnie czegoś więcej choćby za cenę życia.
Tańczą jeszcze… tańczą spowici w miłosny woal, a miłość
w cudowny sposób pulsuje w ich ciałach, odsłania prawdę przed światem. Ta prawda gwarantować ma małżeńskie zjednoczenie w miłości i uchronić przed tandetą, miernotą
i przeciętnością.
Wymoszczone purpurą sukna ściany, płonące kandelabry, kryształowe pająki rzucają migotliwe światło na złocone lustra, aksamitne fotele, włochate dywany pełne sekretnej plątaniny.
Drzewka świerkowe wystrojone w bombki, świecidełka, girlandy i różne fizmatenty. A oni w złotym kręgu tego blasku…
         Idą ulicą Szeroką, sympatyczną, luksusową jak nie z tego świata. Na rynku króluje Kopernik – statua z brązu odziana
w togę akademicką. Jakiś miłośnik nauki przystroił głowę astronoma czapką św. Mikołaja. Na wieży katedry św. św. Janów Tuba Dei starszy od wawelskiego Zygmunta wydzwania pieśń o potędze miłości:
     ” Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości.
         nie zatopią jej rzeki.
         Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo domu,
         pogardzą nim tylko „. ( Pnp 8, 7 )  

  Tekst pochodzi z powieści: Ella Hyciek DOTYK NIEBA
                     czyli gra zmysłów

Podziel się na:
  • Print
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Arttuba
  • BarraPunto
  • Bebo
  • Bitacoras.com
  • BlinkList
  • Blip
  • Blogger.com
  • blogmarks
  • Blogosphere News
  • blogtercimlap
  • co-robie
  • connotea
  • Current
  • Design Float
  • Diggita
  • Diigo
  • Dodaj do ulubionych
  • DotNetKicks
  • Dotnetomaniak
  • Drukuj
  • DZone
  • eKudos
  • elefanta
  • email
  • Fark
  • Faves
  • Flaker
  • Fleck
  • Forumowisko
  • FriendFeed
  • FSDaily
  • Gadu-Gadu Live
  • Global Grind
  • Google Buzz
  • Grono.net
  • Gwar
  • HackerNews
  • HealthRanker
  • HelloTxt
  • Hemidemi
  • Hyves
  • Identi.ca
  • IndianPad
  • Internetmedia
  • Kciuk.pl
  • Kirtsy
  • laaik.it
  • LaTafanera
  • LinkaGoGo
  • LinkArena
  • LinkedIn
  • Linkologia
  • linkr
  • Linkter
  • Live
  • Meneame
  • MisterWong
  • MisterWong.DE
  • MOB
  • MSN Reporter
  • muti
  • MyShare
  • MySpace
  • Mój biznes
  • N4G
  • Netvibes
  • Netvouz
  • NewsVine
  • NuJIJ
  • OSnews
  • PDF
  • Ping.fm
  • Pinger
  • Poleć
  • Posterous
  • Propeller
  • QQ书签
  • Ratimarks
  • Rec6
  • Reddit
  • RSS
  • Scoopeo
  • Segnalo
  • Sfora
  • SheToldMe
  • Simpy
  • Slashdot
  • Socialogs
  • SphereIt
  • Spis
  • StumbleUpon
  • Suggest to Techmeme via Twitter
  • Technorati
  • ThisNext
  • Tipd
  • Tumblr
  • Twitter
  • Ulubione
  • Upnews
  • viadeo FR
  • Wahacz
  • Webnews.de
  • Webride
  • Wikio
  • Wikio FR
  • Wikio IT
  • Wists
  • Woomer
  • Wykop
  • Xerpi
  • Yahoo! Bookmarks
  • Yahoo! Buzz
  • Yam
  • Yigg
  • Śledzik

Komentowanie wyłączone.