8 Marca Dzień Kobiet

” Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
   Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
… W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
    Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
… I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
    Latem jak treść lata.
 A jesienią, gdy chmurki i humorki.
… Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
    Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
    A za oknami śnieg. Wrony na śniegu. ”
                                               K.I. GAŁCZYŃSKI     

Najlepsze życzenia z całuśnym pozdrowieniem
+ opowiadanie – prezent przesyła Jerzy Bazylik

KOBIETA    W   BRYŁCE    LODU
                Dlaczego ta apokalipsa nas nie zmiotła, ocaliła ciebie i mnie – krzyknął – dlaczego?
                Nie mógł uwierzyć własnym oczom.
Tajfunowy kataklizm sprawił, że świat wyleciał
w powietrze, cała materia wokół nich się przetasowała, a oni siedzieli jakby nigdy nic, normalnie w De Vergulede Lantaarn. Na blacie stolika dwa drinki, które kelner przyniósł im
z kostkami lodu.
Niemampojęcia. To samo się dzieje – chichotała.
Coś mi tu kręcisz – powiedział.
Widzisz mnie po ludzku podobnie jak ja widzę ciebie, ale to nie potrwa długo.
Co ty wygadujesz – krzyknął.
Sięgnął po szklankę aby się napić, bo zaschło mu w ustach. Przez pryzmat kostki lodu zauważył,
że dziewczyna jest całkiem naga. Siedziała w tej kostce i malała na jego oczach prawie do zera. Kiedy oczekiwał, że zniknie na dobre, usłyszał delikatny szept koło ucha i przestraszył się. Na łyżce trzymał roztopiony lodowaty sopel, który jeszcze przed chwilą był lśniącą bryłką lodu
z zaklętym w środku kobiecym aktem.
Robię to dla ciebie, bo cię kocham.
Ładna mi miłość – żachnął się.
Aby cię uratować – paplała dalej – i przedłużyć twoje istnienie.
Opanowany nagłym przestrachem sprawdził swoje ciało – wszystko było na swoim miejscu.
– Czego ona właściwie chce?
Wokół niego świat tracił kolory, barwy szarzały
i już nie dostrzegał niczego ziemskiego. Myślał
z żalem: tracę swój świat, który kochałem. To jakaś magiczna sztuczka. A może to wszystko odbywa się w obcej galaktyce? Zresztą kto wie co jest prawdą a co fikcją w konstrukcji świata.
Mogę ukształtować dla ciebie nowe niebo, chmury, morze i zaplenić na nowo ziemię. Mogę zademonstrować dla ciebie swoją najlepszą wolę.
 – I powrócisz do ludzkiej postaci?
Zapragnął ją znowu zobaczyć w ziemskich kształtach, opaloną z białą kolią zębów i obcisłej sukience eksponującej krągłości jej ciała. Chciał znowu wziąć ją w ramiona i zatrzymać przy sobie na całą wieczność.
– Co byś powiedziała na nasz magiczny hotelowy numerek?
Zwariowałeś, mamy pandemię Covida i w dodatku tornado zmiotło hotele.
Marzył mu się prawdziwy pokaz ognistego temperamentu. Cudowna harmonia i wzajemne zrozumienie. Pieszczoty i gruchania bez końca.
– Moja gołąbeczko … mój króliczku …
Całuje ją w usta lśniące jak cekiny pokryte chanelowską czerwienią Rouge Noir 18  w nieco
obłąkańczym rytmie, czuje ciepło kobiece przyobleczone w piękną cielesność, co dodaje picanterii i pobudza jeszcze bardziej jego apetyt.
Zanurza się w niej, zagłębia i rozszczepia
w drobiny ludzkiego ciała.
Roześmiała się … Słyszał jej chichot tak blisko,
iż widział oczami wyobraźni człowieczy grymas twarzy. Ryk śmiechu grzmiał jak burza. Ziemia zabulgotała, a naprzeciw niego postać kobieca
z ustami otwartymi na oścież w uśmiechu dźwięcznym i radosnym. Było takie oczywiste, że nie potrafi się z nią rozstać. K o c h  a ł   ją. Miał ją koło siebie pełną życia i prawdziwą. Wszystko było tak jak przedtem. Kelner biegający na oślep, ich ręce splecione na blacie stolika w ich ulubionej kafejce.
Gdybym ci  opowiedziała wszystko o sobie nie pojąłbyś.
– Spróbuj – nalegał …
 Widzisz mnie taką jaką sobie wymarzyłeś. Taką mnie lubisz i wydaje ci się, że istnieję naprawdę
i  że porozumiewamy się po ludzku.
– Przecież mówisz do mnie.
Tobie tylko tak się zdaje. Ty sam ze sobą rozmawiasz.
Patrzył na nią jakby ją dopiero odkrył.
        Może jeszcze jednego drinka? – zachęcał kelner.
Czuł się jakby był nie z tego świata.
Patrzył  jak czerwone słońce zbliża się do widnokręgu. Pulsuje i miesza  się z  białością pudełkowatych budowli. Neonowe reklamy
w chagallowskich  barwach. Nerwowe samochody.
Kilometry łach plażowych, a za nimi chłodne wargi fal …

Podziel się na:
  • Print
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Arttuba
  • BarraPunto
  • Bebo
  • Bitacoras.com
  • BlinkList
  • Blip
  • Blogger.com
  • blogmarks
  • Blogosphere News
  • blogtercimlap
  • co-robie
  • connotea
  • Current
  • Design Float
  • Diggita
  • Diigo
  • Dodaj do ulubionych
  • DotNetKicks
  • Dotnetomaniak
  • Drukuj
  • DZone
  • eKudos
  • elefanta
  • email
  • Fark
  • Faves
  • Flaker
  • Fleck
  • Forumowisko
  • FriendFeed
  • FSDaily
  • Gadu-Gadu Live
  • Global Grind
  • Google Buzz
  • Grono.net
  • Gwar
  • HackerNews
  • HealthRanker
  • HelloTxt
  • Hemidemi
  • Hyves
  • Identi.ca
  • IndianPad
  • Internetmedia
  • Kciuk.pl
  • Kirtsy
  • laaik.it
  • LaTafanera
  • LinkaGoGo
  • LinkArena
  • LinkedIn
  • Linkologia
  • linkr
  • Linkter
  • Live
  • Meneame
  • MisterWong
  • MisterWong.DE
  • MOB
  • MSN Reporter
  • muti
  • MyShare
  • MySpace
  • Mój biznes
  • N4G
  • Netvibes
  • Netvouz
  • NewsVine
  • NuJIJ
  • OSnews
  • PDF
  • Ping.fm
  • Pinger
  • Poleć
  • Posterous
  • Propeller
  • QQ书签
  • Ratimarks
  • Rec6
  • Reddit
  • RSS
  • Scoopeo
  • Segnalo
  • Sfora
  • SheToldMe
  • Simpy
  • Slashdot
  • Socialogs
  • SphereIt
  • Spis
  • StumbleUpon
  • Suggest to Techmeme via Twitter
  • Technorati
  • ThisNext
  • Tipd
  • Tumblr
  • Twitter
  • Ulubione
  • Upnews
  • viadeo FR
  • Wahacz
  • Webnews.de
  • Webride
  • Wikio
  • Wikio FR
  • Wikio IT
  • Wists
  • Woomer
  • Wykop
  • Xerpi
  • Yahoo! Bookmarks
  • Yahoo! Buzz
  • Yam
  • Yigg
  • Śledzik

Komentowanie wyłączone.