CZEKAŁAM NA SOKRATESA DZISIAJ W NOCY
Opublikowano 16 października 2022 autor: admin | Kategoria: Artykuły bieżace | Komentarze (0)
czekałam na Sokratesa dzisiaj w nocy
przy studni filozofów
za widnokręgiem pragnień
gdzie myśl bez nasycenia przekracza
miejsce i czas
w ciszy zwątpienia ktoś w środku mnie
zapukał do drzwi
w półtonach szept dyskretny
klepsydra nieskończenie przesypywała
dobro i zło
bilans codziennych wydarzeń
nie poznawałam siebie
zmącony umysł
trzeba dosztukować szare komórki
nieufny czas
ranił usta gwiezdnym smakiem
kroplą krwi kąsał korę skóry
zaszlochałam
mamrocząc przebłagalne modlitwy
koniec to czy początek
z własnej i nie z własnej woli
chciałam walczyć o raj
wynurzyła się kopuła nieba
za księżycem rosły plastikowe kwiaty
pustynne miasto żadnej przyrody
przecież wiosną kwitną konwalie
wiatr zwija w trąbki liście drzew
neony skwierczały niebieskim dymem
reklamy
wymuskane szalały cepelią zachodu
wciskały wirtualny kit top trendy
białe pasy luksusowych autostrad
tańczyły zakazane tańce
piszczały oswojone samochody rozpaczy
bez piktogramów
nie ma granicy myślałam
między ziemskim bazarem
a ojczyzną nieba
świt wysypał się z obrzeża słońca
gdy ujrzałam Sokratesa
