POWOLI  ZBLIŻAJĄ  SIĘ  ZADUSZKI    CZAS  ZADUMY  I  REFLEKSJI

NOSTALGIA  –  JESIEŃ  –  ZADUSZKI  –  EUTANAZJA

NOSTALGIA :  / z grec. ” nostos – dom ” i algos – ból ”
                      powrót do domu”  i  ” ból ” – potocznie tęsknota
                      za tym co minęło: krajem, domem, rodziną ,
                      też za marzeniami … /
EUTANAZJA : pozbawienie życia osoby nieuleczalnie chorej
                      i cierpiącej, na żądanie jej lub jej najbliższej rodziny.

POWOLI  ZBLIŻAJĄ  SIĘ  ZADUSZKI
 CZAS  ZADUMY  I  REFLEKSJI

… Nie ma żalu do siebie, że chce zabić swoje ciało. Przełamała
skutecznie wszelkie swoje wątpliwości i niechęci. To istotne
zagadnienie etyczne wciąż stanowi tabu i dzieli całe społeczeństwa.
Kiedyś z zabobonnym strachem bała się utracić swoją pewność egzystencji.
Przez sześć tygodni ze wzrastającą intensywnością oczekiwała na decyzję
Biedermanna. Nieuleczalny rak mózgu. Nie przeżyje roku. Częste ataki będą
coraz bardziej dotkliwe i nie pomoże nawet wstrzyknięcie kolejnej porcji leków.
W chwili kiedy to pojęła, postanowiła uniknąć beznadziejnego wyczekiwania
na śmierć. Przecież ta nasza cielesność to tylko złudzenie, ziemskie oszustwo.
Moje ludzkie ciało – pomyślała – jest tylko marzeniem, mirażem.
Postawiła sobie pytanie: – chcesz żyć ?  – Nie było odpowiedzi –
     Musi odejść, bo taka jest konieczność. Śmierć jest częścią życia.
Jeśli zdrowie zacznie zawodzić, mogę zrealizować swoje prawo do śmierci.
Nowotwór odbiera życie dzień po dniu – to powolna śmierć. Ból i niedołęstwo
– to były prognozy na najbliższą przyszłość.
     Sama chcę wybrać miejsce na ostatni weekend.
Profesor – medyczny autorytet patrzy na nią… On czyta w moich myślach –
kombinuje sobie Victoria. Stoi odwrócona plecami do okna, jakby pragnęła
ogrzać sobie promieniami plecy. Czuje jego wzrok, lecz bezpośredni kontakt
z tym uporczywym spojrzeniem jest niemożliwy.
Profesorze – błagam – musi mnie pan uwolnić od bólu, pomóc przejść na
drugą stronę. Mogę się rozpaść na miliony atomów, z których już nigdy
nie złoży się ludzki kontur. Nie boję się niewiadomego – powiedziała z ulgą.
Lekarz patrzy w zmęczone cierpieniem oczy Victorii pełne bólu i oczekiwania.
– Uda ci się … uśmiecha się w oczach,  choć usta się nie uśmiechają.
I już nie nie czuje do niego niechęci. Jest cudowny i diabelski zarazem w tej
swojej profesorskiej maestrii. Widzi jego błękitne oczy zawieszone gdzieś
w powietrzu nad śnieżnobiałym fartuchem, przyprószone srebrną mgłą włosy
i chce go uścisnąć z wdzięczności. Zaryzykuje, pomoże opuścić jej ten świat.
Kamień spadł jej z serca. Powoli prowadzi ją przez tunele, korytarze, sale,
schody i windy. Idzie za nim w milczeniu, w pewnej odległości, cała do jego
dyspozycji. Wreszcie znalazła się w  odpowiedniej sali instytutu.
Połóż się i odpręż.   –  Jestem spokojna  –
Es tut mir leid, aber… mruczy pod nosem. Kładzie jej na języku niewielką pastylkę,
jakiś dziwny smak miesza się ze śliną, rozpływa.
Połknij to. Usłuchała bez wahania. Jest w świetnej kondycji, reakcja lekarstwa
sprawia, że odczuwa coś w rodzaju miłego marzenia sennego. Mogłaby tak
leżeć godzinami i patrzeć i gapić się w obraz, który stabilizuje się i rozrasta.
Chce chłonąć w ten mistyczno – sakralny sposób barwy odchodzącego świata,
ten raj bardziej udoskonalony od biblijnego. Lekarstwo zadziałało …
      I układają się strofy kosmogonii Tebańczyka – poematu o powstaniu świata,
obiegu słońca i księżyca i o narodzinach zwierząt i roślin. Był kiedyś czas,
gdy jednocześnie zrodziło się wszystko. Później doszedł Rozum, który nadał
im porządek.
Na ogromnym ekranie rzeka zielonowodna … Victoria ma oczy otwarte,
świadomość jeszcze jej nie opuściła. Słońce leniwie stacza się nad
wierzchołkami drzew i ukośnymi promieniami rzuca na rzekę rtęciowe refleksy.
Czapla stoi w wodzie jak posąg na długich nogach i czeka aż podpłynie ryba.
Zwierzęta w naturalnym środowisku – można się rozkoszować widokiem.
Jest też łąka jak wielobarwny kobierzec utkany z kwiatów, byliny, trawy
w soczystej zieleni. Jest chyba sierpień, bo Victoria czuje zapach wartościowego
siana. Pory roku się zmieniają … Przemykają familiami jelenie o wspaniałym
porożu, łanie, jelonki. Cietrzewie wyskakują w powietrze, rywalizują, zalecają
się do cieciorki. Pawie w konstelacji tęczujących oczek … Wspaniala przyroda.
Czy ja to wszystko widzę – zastanawia się Victoria ? Prawda to czy imaginacja
zasypiającego umysłu? Ekspresja pigmentów, żywiołowa siła chagallowskich
barw, harmonia kontrastów sprawia, że intuicyjnie czuje zapach kwiatów …
Nagle bajecznie piękne kobierce, drzewa stają się gąbczastą masą – ziemia
jest wybebeszona aż do wewnątrz. Victoria zaczyna z wolna coraz bardziej
nieregularnie oddychać – nie słyszy już żadnego dźwięku. Leżała tak wczepiona
w ten półmrok, który ją otaczał i tylko drażniło ją to przeciągające się trwanie
ni to nocy ni to dnia. Nie wie, czy zbudzila się na chwilę z głębokiego snu, czy
jest w raju marzeń sennych i wskrzesza cichcem to co kiedyś było w jej życiu.
Zdaje się jej, że wokół otaczają ją tylko krzyczące usta Muncha. A może są to
tylko jej własne szaleńcze myśli, jej samotne zmagania ze złem i jej
beznadziejna klęska. Wysila mózg nadaremnie. Gwałtowny rozbłysk laserowego
miotacza rozpierzcha się i niknie pośrodku zielonej równo wystrzyżonej łąki.
Pozostał jeszcze mleczny blask księżyca. Zniknęła … Przestała czuć i słyszeć.
                I tylko leży bezwładne ciało z rozrzuconymi rękami i nogami
na skraju zielonej łąki.
*** Wyboru tekstu dokonał z książki E.H. – TRZY WIADRA CZASU,
którą opublikowała w 1995 roku, a tematyka w czasach obecnych { 2023}
jest  nadal sprawą kontrowersyjną *** dla: www.wmoimobiektywie24.pl
Jerzy Bazylik z Grupy ART – AMICIS / zgoda autorki zapewniona /
Porusza ona problem eutanazji, którą refleksyjnie przeżywa nieuleczalnie
chora kobieta, przed podjęciem decyzji.
*** Obecnie śmierć z wyboru eutanazja / od gr. euthanasia – ” dobra śmierć ”
       staje się prawie dostępna. Belgijskie prawo zezwala na eutanazję, ale chory
z bólem „nie do zniesienia” musi być świadomy. Również w Holandii, Szwajcarii,
Luksemburgu. *** W Polsce jest nielegalna i jest tematem tabu. Istnieje jednak
turystyka eutanazyjna, ale zarezerwowana dla grupy uprzywilejowanej,
wówczas znajdzie się lekarz, który pomoże …

Podziel się na:
  • Print
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Arttuba
  • BarraPunto
  • Bebo
  • Bitacoras.com
  • BlinkList
  • Blip
  • Blogger.com
  • blogmarks
  • Blogosphere News
  • blogtercimlap
  • co-robie
  • connotea
  • Current
  • Design Float
  • Diggita
  • Diigo
  • Dodaj do ulubionych
  • DotNetKicks
  • Dotnetomaniak
  • Drukuj
  • DZone
  • eKudos
  • elefanta
  • email
  • Fark
  • Faves
  • Flaker
  • Fleck
  • Forumowisko
  • FriendFeed
  • FSDaily
  • Gadu-Gadu Live
  • Global Grind
  • Google Buzz
  • Grono.net
  • Gwar
  • HackerNews
  • HealthRanker
  • HelloTxt
  • Hemidemi
  • Hyves
  • Identi.ca
  • IndianPad
  • Internetmedia
  • Kciuk.pl
  • Kirtsy
  • laaik.it
  • LaTafanera
  • LinkaGoGo
  • LinkArena
  • LinkedIn
  • Linkologia
  • linkr
  • Linkter
  • Live
  • Meneame
  • MisterWong
  • MisterWong.DE
  • MOB
  • MSN Reporter
  • muti
  • MyShare
  • MySpace
  • Mój biznes
  • N4G
  • Netvibes
  • Netvouz
  • NewsVine
  • NuJIJ
  • OSnews
  • PDF
  • Ping.fm
  • Pinger
  • Poleć
  • Posterous
  • Propeller
  • QQ书签
  • Ratimarks
  • Rec6
  • Reddit
  • RSS
  • Scoopeo
  • Segnalo
  • Sfora
  • SheToldMe
  • Simpy
  • Slashdot
  • Socialogs
  • SphereIt
  • Spis
  • StumbleUpon
  • Suggest to Techmeme via Twitter
  • Technorati
  • ThisNext
  • Tipd
  • Tumblr
  • Twitter
  • Ulubione
  • Upnews
  • viadeo FR
  • Wahacz
  • Webnews.de
  • Webride
  • Wikio
  • Wikio FR
  • Wikio IT
  • Wists
  • Woomer
  • Wykop
  • Xerpi
  • Yahoo! Bookmarks
  • Yahoo! Buzz
  • Yam
  • Yigg
  • Śledzik

Komentowanie wyłączone.